środa, 29 października 2008

Niech nam Orgielewski na swym kornecia gra, przez lat 100 i 2





































W Klubie Jazzowym "Paradoks" w Częstochowie, odbył się benefis mojego przyjaciela Tadeusza E. Orgielewskiego z okazji ..... tych urodzin. Gości było wielu, grał Five O'Clock Orchestra ze swoim liderem - Tadkiem oczywiście oraz ,,Tador Swintet" czyli Tadeusz Orgielewski Swingowy Septet. Zagrał też Big-Band Zespołu Szkół Muzycznych w Częstochowie. Był świetny tort i wyśmienita zabawa. Można było również obejrzeć moją wystawe fotograficzną poświęconą w całości mojemu przyjacielowi - "1. kornet Rzeczypospolitej - 29 scen z życia". Dlaczego 29 zdjęć? Proste. Jeśli 2 i 9 rozdzielimy i dodamy do siebie to mamy liczbę 11. A to liczba (wg Pitagorasa) mistrzowska! A przecież Tadek Orgielewski to mistrz kornetu. Kogo nie było - niech żałuje. I tyle.

Brak komentarzy: