wtorek, 21 czerwca 2011

Częstochowskie świry...








... a może cyganeria, albo z francuska bohema? Nie mniej miejsce spotkania dziwne, nad wyraz dziwne. Oni też tworzyli w różnych miejscach. No cóż takie czasy... Chociaż jedno z moich zdjęć przypomina mi kadr jednego z filmów, w którym zagrała Meg Rayan. A tak śpiewa o bohemie Charles Aznavour: http://www.youtube.com/watch?v=A6-Ea2eRngY&feature=related

Brak komentarzy: