piątek, 25 czerwca 2010

Panoramicznie ...







... i ciekawie. Mały powrót do "źródeł", czyli zabawy z aparatem na film 35 mm generujacym klatki o formacie 24 x 58 mm (która cyfrówka ma taką matycę, no która?). Aparat zwie się "Horizont 202", a na spodzie body widnieje napis (jakże by inny) Made in Russia. Całkowicie mechaniczna maszyna. Pudło, obiektyw, mechanizm i wszystko. Naciąg filmu "zwierzęcy". Światłomierza brak i trzeba mieć coś w łapie aby zmierzyć światełko. To tyle.

1 komentarz:

pstryk pisze...

dużo roboty, ale efekty jedyne w swoim rodzaju