wtorek, 12 sierpnia 2008

Pielgrzymki, pielgrzymki, pielgrzymi ...

Było gorąco, upalnie, a oni szli do Częstochowy z różnych stron Polski. Zmęczone i spocone twarze, obolałe nogi, w których skumulowały się dziesiątki kilometrów. Jednak trwali i wytrwali. Doszli.

Brak komentarzy: